Konflikt na Ukrainie nabiera tempa, a jego skutki mogą dotknąć branżę transportu lotniczego – dotyczy to zarówno lotów pasażerskich, jak i lotów cargo. Konflikt zbrojny może doprowadzić do sytuacji z jaką się spotkaliśmy w 2014 roku, kiedy po zestrzeleniu samolotu Malaysia Airlines (MH17) rakietą ziemia-powietrze, wprowadzono restrykcje w ruchu powietrznym dotyczącym wschodniej części Ukrainy. W katastrofie zginęło 283 pasażerów i 15 członków załogi.
Kraje zawsze zarabiają na pozwoleniach do korzystania z ich przestrzeni powietrznej, co stanowi ważny element rozgrywania polityki międzynarodowej przez Rosję. Ominięcie przez rejsy terytorium Ukrainy i Morza Czarnego przełoży się na wydłużenie ich czasu oraz wzrost kosztów transportu. Ma to istotne znaczenie dla lotów cargo do i z Chin.
Na chwilę obecną przestrzeń powietrzna Ukrainy pozostaje otwarta (z wyłączeniem Donbasu i Krymu), a Kijów pracuje nad gwarancjami finansowymi dla przewoźników. Chodzi przede wszystkim o polisy ubezpieczeniowe samolotów cywilnych latających w przestrzeni powietrznej kraju. Jak podaje portal Ukraińska Prawda międzynarodowe firmy ubezpieczeniowe zawieszają ubezpieczenia samolotów latających na Ukrainę, a część linii lotniczych zaczyna zawieszać loty na terenie kraju. Taką decyzję podjął już przewoźnik KLM oraz SkyUp, a zawieszenie lotów rozważa również Lufthansa.
Ukraina przeznaczyła 404 mln funtów na zagwarantowanie kontynuacji lotów. Jednak sytuacja jest dynamiczna i wiele może się zmienić z dnia na dzień. Obawy o zmieniającą się sytuację już można odczuć na europejskich giełdach. Akcje British Airways IAG, Wizz Air oraz grupy turystycznej Tui spadły o 6,5%.
Źródła: money.pl, Ukraińska Prada, BBC