Stawki za kontenery z Chin wciąż rosną i osiągają kolejne rekordy, a spedytorzy konkurują o przestrzeń ładowną na statkach. Spowodowane jest to nałożeniem się wielu czynników. Nagły wzrost sprzedaży, uzupełnianie zapasów towarów i ponowne ożywienie gospodarek po lockdownie, a także zablokowanie Kanału Sueskiego pod koniec marca, powodują opóźnienia w dostawach i powrocie pustych kontenerów do Chin – a to z kolei wiąże się z ich trudną dostępnością i wyższą ceną.
Wzrost cen frachtu obserwujemy od czerwca 2020 r. Opublikowany w czwartek 27 maja indeks Drewry World Container Index pokazał, że stawka za 40-stopowy kontener z Szanghaju do Rotterdamu wzrosła do 10 174 USD, co daje wzrost o 3,1% w skali tygodnia i aż 485% więcej w porównaniu rok do roku. Jak wskazuje indeks Drewry World Container ceny na linii Szanghaj-Genua wzrosły o 185 USD do 9 662 USD za FEU, a na linii Szanghaj-Los Angeles o 137 USD do 5742 USD za FEU.
Ceny frachtowe na wybranych trasach – porównanie r/r
- Shanghai – Rotterdam +485%
- Rotterdam – Shanghai +49%
- Shanghai – Genoa +406%
- Shanghai – Los Angeles +238%
- Los Angeles – Shanghai +55%
- Shanghai – New York +178%
- New York – Rotterdam +87%
- Rotterdam – New York +46%
Perspektywa na najbliższe miesiące
Około 80% kontenerów na świecie wytwarzają trzy firmy – CIMC, DFIC i CXIC, które obecnie przyspieszyły produkcję. Szacuje się, że do końca 2021 ich łączna pojemność i dostępność wzrośnie o 6% – 8%. Jak wskazuje Tim Page – Dyrektor Generalny CAI International: „Firmy żeglugowe nie wskazują, że spodziewają się złagodzenia napiętej podaży, z którą mają do czynienia”
Jak wskazują analitycy, opóźnienia powstałe w łańcuchach logistycznych oraz wzrosty cen frachtu z pewnością przełożą się na ceny produktów na półkach sklepowych.
Źródło: drewry.co.uk, gcaptain.com, hellenicshippingnews.com